Catie była pierwszą osobą o jakiej pomyślałem gdy się obudziłem. Spała tak spokojnie i uroczo, mimo rozmazanego makijażu. Uśmiechnąłem się na ten widok. Delikatnie wysunąłem się spod kołdry i poszedłem do kuchni zrobić śniadanie. David jeszcze nie przyszedł. To dobrze. Jest moim przyjacielem i jesteśmy dla siebie jak bracia, ale jest nie wierny i żadnej dziewczyny nie traktuje z szacunkiem, na jaki zasługują.
Robiłem naleśniki dla Cat gdy usłyszałem trzaśnięcie drzwi. Czyżby wrócił David? - pomyślałem
Nie myliłem się, po chwili do salonu zatoczył się David. Powstrzymałem wywrócenie oczami.
-Widzę że się dobrze bawiłeś. - zadrwiłem. On chyba nie zrozumiał wylewnego się sarkazmu w moim głosie bo odmruknął.
-Nie było najgorzej.
- Zakładam że nie wiesz gdzie jest Cat.. - zagadnąłem.
- Pewnie wróciła do domu.. - wzruszył ramionami i podszedł do talerza z naleśnikami. - To dla mnie? nie musiałeś.. - uśmiechnął się.
- Oh no no. Nie dla psa kiełbasa. - wziąłem talerz i polałem go czekoladą.
- Dla kogo ich tyle narobiłeś? - zapytał a mi zrobiło się gorąco.
- Dla Cat. - mruknąłem prawie niedosłyszalnie i ruszyłem w kierunku schodów.
- Dla kogo? - warknął, a ja przystanąłem i odwróciłem się do niego.
- Dla twojej dziewczyny.
- Gdzie ona jest? - zacisnął szczękę, jego oczy pociemniały, zacisnął dłonie. Mogę już uciekać?
- A co to kurwa przesłuchanie? - krzyknąłem. Nagle za swoich pleców, z góry schodów usłyszałem cieniutki głos.
- Dzień dobry, co to za hałasy? - Catie stała nad nami, z przechyloną głową co chwilę przecierając oczka. Uśmiechnąłem się do niej i spojrzałem na Davida. Na jej widok jakby się uspokoił, ale wrócił na mnie wzrokiem i znowu się wkurzył.
- Nic kochanie, musimy.. pogadać. - mruknął i podszedł do niej, przysunął ją do siebie i pocałował czule. Próbował we mnie wzbudzić zazdrość, fajnie. Po chwili odwrócił się do mnie.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem. - warknął, złapał ją w talii, i pociągnął do sypialni, charakterystycznie dla niego, trzaskając drzwiami.
Super. Usiadłem na kanapie i włączyłem TV. Sam zjem te naleśniki. A co.
Kończyłem naleśniki gdy David wyszedł z domu i ponownie trzasnął drzwiami. Odniosłem pusty talerz do kuchni i zacząłem wchodzić po schodach na górę, gdy z pokoju David'a nagle wybiegła rozzłoszczona Cat. Kiedy mnie mijała, próbowała posłać mi delikatny uśmiech lecz nie udało jej się to.
- Coś się stało? - zapytałem.
- Ten dupek myśli że się z tobą przespałam. - wybuchła - A.. a przecież to on mnie tu przywiózł, i był ze mną. Kiedy niby miałabym go zdradzić? - zacisnęła zęby.
To dziwne uczucie gdy tak ci ściska gardło. Ona sądzi że to David ją przywiózł, zatroszczył się o nią. Podczas gdy tak naprawdę zabawiał się z jakąś lalą. Aha. Wzruszyłem ramionami.
- Nie wiem Cat, David ma już swoje odchyły. - dziewczyna delikatnie się uśmiechnęła, ale po chwili znowu zachmurzyła. Kobieta zmienną jest.
- Wracam do domu.. wiesz może.. Gdzie moja sukienka? - speszyła się. Ona nawet się uroczo rumieni.
- Dam ci coś wygodniejszego. - poszedłem do sypialni i wyjąłem z szafy dresy i zwykły biały t-shirt. Podałem to dziewczynie, której czerwone policzki odznaczały się kółeczkami na jej jasnej cerze.
- Dz-dzięki.. - wyjąkała, a ja się uśmiechnąłem. Urooczo.
- Nie denerwuj się tak, kotku. - pstryknąłem ją palcem w nos. Zachichotała.
- Kotku? Od kiedy mówimy do siebie pieszczotliwie? - zapytała.
- Nie mówię do ciebie pieszczotliwie. To po prostu skrót twojego imienia. - wytknąłem jej język, wyminąłem ją i wyszedłem z pokoju. - Jak chcesz to idź się ogarnij do mojej łazienki, później cię odwiozę. - zawołałem za nią i po chwili znowu leżałem wygodnie na kanapie i rozmyślałem. Może powiedzieć jej o tej dziewczynie? Nie to złamie jej serce..
Zeszła na dół po schodach ubrana w moje ciuchy, jej włosy były delikatnie pofalowane i spięte w wysokiego kucyka. Bez makijażu była jeszcze piękniejsza
- Gotowa? - zapytałem kiedy stanęła przede mną.
- Tak.
- Gdzie mieszkasz. - zapytałem zakładając kurtkę.
- Dość niedaleko - mruknęła i wyszła razem ze mną.
Siedzieliśmy w aucie już od jakiś czterech minut a ona nadal nie zamieniła ze mną słowa tylko tępo wpatrywała się w obraz za szybą.
- Coś nie tak? - zapytałem.
- Nie, nie jest w porządku.
- Widzę przecież, no mów.- szturchnąłem ją lekko.
- Po prostu nienawidzę kiedy ja i David się kłócimy.
- Przejdzie mu.- bąknąłem.
- Ta..
- Gdzie teraz skręcić?
- W lewo i będziemy.
Wjechaliśmy na dzielnicę jedną z tych większych domków jedno rodzinnych a Cat pokierowała mnie do domku z numerem 12. Zaparkowałem przed wjazdem i wysiadłem pierwszy żeby otworzyć dziewczynie drzwi.
- Dziękuję. - powiedziała łapiąc moją rękę.
- Nie ma za co, no i wiesz przepraszam za zachowanie David'a, porozmawiam z nim.
- Jasne.
- No to cześć, mam nadzieję że będzie jeszcze nie jedna okazja do spotkania się.
- Tak pewnie tak. - powiedziała po czym cmoknęła mój policzek i skierowała się w stronę drzwi od domu.
Uśmiechnąłem się sam do siebie i wróciłem do auta, poczekałem aż wejdzie do środka i odjechałem, czeka mnie rozmowa z David'em.
Cat
Justin jest na prawdę słodki i miły, myślałam że będzie totalnym casanovą. A tu taka niespodzianka, choć nie oszukujmy się nie znam go zbyt długo nie mogę go oceniać po jednym spotkaniu na imprezie, i tym że odwiózł mnie do domu, kiedy David postanowił strzelić na mnie focha.
Położyłam się na kanapie w salonie, rodzice jeszcze nie wrócili. Na szczęście. Wyciszyłam telefon i mimo niemiłosiernego bólu głowy zasnęłam.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ ;)
Cześć robaczki. Tutaj Paulina.
Jestem na prawdę mile zaskoczona aż 7 komentarzami pod
pierwszym rozdziałem. Mam nadzieję że teraz też wam się spodoba
i skomentujecie. Ewa jest chora więc to ja dodaję rozdział,
następny będzie od - @Ewuu2
pozdorwionka @queenoflouass
kocham toooo ♡
OdpowiedzUsuńBoskie @lubiecie3
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM SABDUVIFB @FORGETDRAUHLZ
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuuper ♥
OdpowiedzUsuńdawno nie czytałam żadnego ff i już na sam początek trafia mi się takie świetne opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńdo następnego xx
@benakamyhero
omg zaczyna sie świetnie
OdpowiedzUsuń@juztenmylife
Rozdział świetny. Czekam na dalszy ciąg. Ja chce żeby już była z Jusem!!!!
OdpowiedzUsuń@gmzrul
Świetny rozdział czekam na następny. ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
OdpowiedzUsuńZapraszam !
love-the-way-you-lie-baby.blogspot.com
jest super :>
OdpowiedzUsuńjejku, czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńświetny, czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńUddbvucbud boski *-*
OdpowiedzUsuńWika.
jeeejciu cudowne<3 aww nie przesadzałam ;D @demsevx
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńCudowne, juz to kocham ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
Świetny roździał czekam na nn
OdpowiedzUsuń@AngelForEd moge być informowaa?
Rozdział jest świetny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńKocham to już.! @forevermindSWAG
OdpowiedzUsuńCiekawie i zajebiście o to co mogę pod tym rozdziałem napisać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na:
http://dicey-jb.blogspot.com
zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry rozdział. Bohaterowie są genialni, prawdziwi. Swietna robota.
OdpowiedzUsuń